Jak zawsze (nie jestem w stanie wymyslec jakiegos przykladu)Nicholson byl rewelacyjny, chyba jedna z jego lepszych ról i jak patrze na liste nominowanych do Oscara za pierwszoplanową role meska to wydaje mi sie pomyłką, że rola Adriena Brody z Pianisty jest nominowana w tej samej kategorii co Nicholsona. Zreszta jemu(Nicholsonowi, nie Brodiemu:)) chyba powinni dac jakiegos Mega Oscara i juz wiecej nie nominowac, chyba nikt nie jest w stanie mu dorównać w perspektywie dorobku. A o samym "About Schmidt: tez mi trudno jednoznacznie sie wypowiedziec, wlasnie go skonczylem ogladac, a wydaje mi sie to byc jeden z filmow, ktore zyskuja z czasem i inaczej sie na nie patrzy po kilku dniach od ogladniecia, a jeszcze inaczej po kilku miesiacach. Ale na pewno nie powiem ze mi sie nie podobało